Nawigacja

Aktualnie znajdujesz się na:

Aktualności

Przyjaciół poznaje się w biedzie

W styczniu 1919 r., razem z Karlem Liebknechtem i Wilhelmem Pieckiem, aresztowana została Róża Luksemburg. Tuż po przesłuchaniu, żołnierze Freikorpusu zamordowali ją strzałem w głowę, a ciało wrzucili do Kanału Piechoty. 1 czerwca 1919 r. znaleziono jej okaleczone, pozbawione głowy i kończyn zwłoki, które prawdopodobnie do dziś znajdują się w kostnicy w Berlinie.

  • Przyjaciół poznaje się w biedzie
    Przyjaciół poznaje się w biedzie

W swojej partyjnej działalności, Róża Luksemburg zaliczyła kilka pobytów w więzieniu. Kiedy w kwietniu 1906 r. została aresztowana wraz ze swoim kamratem Leonem Jogichem, z pomocą przyszli jej koledzy, którzy zorganizowali pieniądze na wykupienie towarzyszki.

Wiadomość o aresztowaniu Luksemburg szybko dotarła do Niemiec, gdzie zaczęto gorączkowo myśleć o sposobie uratowania Róży. Jak podawał Jakub Halecki, działacz SDKPiL, również w Niemczech wywołało to poruszenie a „Stary Bebel martwił się najbardziej ze wszystkich. Ciągle wysyłał nam polecenia i prośby, byśmy nie szczędzili ani energii, ani pieniędzy, ale uruchomili wszelkie możliwe środki, by ją uwolnić”.

Bebel apelował, by nie czekać, aż wyślą ją do obozu pracy. Zapewniał, że partia nie poskąpi pieniędzy, uważał, że sprawa musi być rozwiązana szybko i energicznie.

Pomysł zorganizowania jej ucieczki z więzienia trzeba było zarzucić, ponieważ przeniesiono ją na Pawiak, a stamtąd do Pawilonu X Cytadeli. W słowie wstępnym do „Herzlichst Ihre Rosa” Annelies Laschitza pisze, że w tym momencie rozpoczęły się skrupulatnie przygotowania do wydobycia Luksemburg z więzienia. Plan polegał na wręczeniu 2 tysięcy rubli urzędnikowi, który pracował w Administracji Warszawskiej Żandarmerii.

Ku zdumieniu działaczy o pieniądze starał się również Julian Marchlewski, kiedyś wróg, a później przyjaciel Róży Luksemburg. Wraz z Karolem Kautskim i wspomnianym Augustem Bebelem prowadził rozmowy mające na celu zorganizowanie pieniędzy na przekupienie carskich urzędników. Pieniądze na łapówkę wyłożyła Socjaldemokratyczna Partia Niemiec.

Kiedy urzędnik otrzymał obiecane pieniądze, pozwolono, by Róża Luksemburg do dnia zakończenia śledztwa przebywała na wolności za kaucją, która wynosiła 3 tysiące rubli. Dla pewności przedstawiono także dokumentację medyczną poświadczającą wątłe zdrowie więźnia.

Uradowany August Bebel natychmiast wysłał list, radząc Róży, by jak najszybciej przekroczyła granicę i wróciła do Berlina. W lipcu Róża przedstawiła administracji więziennej kolejne zaświadczenia lekarskie, w których sugerowano konieczność terapii za granicą. Zwróciła się ona z prośbą o umożliwienie jej podjęcia takiego leczenia w Rosji. Krótko po tym opuściła Warszawę, by 4 sierpnia przybyć do miasta Kuokkala w Finlandii.

Źródła: laborstandard.org; newsandletters.org; wprost.pl; gazeta.pl

Więcej na temat wykupienia Róży Luksemburg z więzienia w książce Feliksa Tycha „Ostatni pobyt Róży Luksemburg w Warszawie” Studia Warszawskie vol. 2: Warszawa popowstaniowa, 1864-1908 (Warszawa, 1968)

 

Opublikowano w dniu 1.06.2018 r. 

przez Wydział Informacji i Edukacji Antykorupcyjnej GSz CBA

do góry