Nawigacja

Aktualnie znajdujesz się na:

Aktualności

Siostry Everleigh przyjaciółkami polityków

Na przełomie XIX i XX wieku liczba ludności Chicago oscylowała wokół 1,7 miliona, z czego spora jej część utrzymywała się z działalności przestępczej. W owym czasie "Chicago Tribune" określiło to miasto jako złe dla dobrych ludzi i dobre dla złych.

  • Siostry Everleigh przyjaciółkami polityków
    Siostry Everleigh przyjaciółkami polityków

Gazety codziennie donosiły o morderstwach w ten sam sposób, w jaki robiły to przedstawiając wyniki meczów baseballowych, czy wyścigów konnych.

W takich okolicznościach 1 lutego 1900 r., urodzone w Kentucky siostry – Ada i Minna Everleigh, otworzyły na 2131- 2133 South Dearborn Street w Chicago legendarny Everleigh Club, będący niczym innym, jak ekskluzywnym domem publicznym w czwartym dystrykcie zwanym Levee.

Koszt wyposażenia jednego pokoju wyniósł 15 tys. ówczesnych dolarów (około miliona złotych). Jako że klientela była pierwszego kalibru, nie szczędzono pieniędzy na jedwabne zasłony, fotele wyściełane adamaszkiem, perskie dywany, mahoniowe stoły, porcelanę zdobioną złotem i perfumowane fontanny w każdym pokoju.

Bywali tam wielcy przemysłowcy, najważniejsi politycy oraz arystokracja i członkowie europejskich rodzin królewskich. Na początku XX wieku książę Henryk Pruski odwiedził Chicago przy okazji podróży do Stanów Zjednoczonych, gdzie miał odebrać statek zbudowany dla jego starszego brata – cesarza Wilhelma II. Władze Chicago na 3 marca 1902 r. zaplanowały wiele atrakcji, jednak książę był tego dnia najbardziej zainteresowany wizytą w klubie.

Siostry pieczołowicie przygotowały się na przybycie gościa. Do legendy przeszła sytuacja, kiedy pantofelek prostytutki posłużył księciu za lampkę szampana. Widok ten tak przypadł wszystkim do gustu, że picie trunku z damskiego bucika stało się ogólnonarodowym trendem.

Everleigh Club przynosił olbrzymie dochody, w dużej mierze dzięki utrzymywaniu przyjaznych stosunków z wpływowymi politykami, zwłaszcza ze skorumpowanym radnym Michaelem "Hinky Dink" Kenną i Johnem "Bathhouse" Coughlinem. Obaj politycy przez cztery dekady (1897–1938) rządzili czwartym dystryktem, ułatwiając biznes w dzielnicy tym, którzy zapłacili najwięcej.

Ponieważ ogromnej postury Coughlin wcześniej był masażystą w łaźni tureckiej, otrzymał przydomek "Bathhouse". Poza tym kochał pisanie wierszy o nieskomplikowanych rymach. Jego poezja często ukazywała się na łamach gazet, wplatał ją też w swoje publiczne wystąpienia. Kolorytu politykowi dodawał dziwaczny styl ubierania. Zatroskany o jego zdrowie burmistrz Harrison spytał nawet Kennę, czy Coughlin jest świrem, czy heroinowcem. Na to Kenna odparł: "Nic z tych rzeczy, burmistrzu. Jak Boga kocham, nie wymyślono jeszcze na to nazwy".

Z kolei Kenna, był zaprzeczeniem swojego przyjaciela – drobny, skromnie ubrany i w przeciwieństwie do rubasznego Coughlina, małomówny, lecz bystry. Z jednej strony, uważano ich za ludzi o dobrym sercu, z drugiej, czerpali oni zyski z każdego dolara zarobionego w dzielnicy czerwonych latarni.

Przez wiele lat siostry Everleigh liczyły na protekcję dwóch skorumpowanych radnych, wypłacając im na przestrzeni lat setki tysięcy dolarów łapówek.

Punktem zwrotnym stała się rok 1911, w którym opublikowano raport 30 członków Komisji ds. Rozpusty w Chicago (Chicago Vice Commission), zatytułowany "Demony Publiczne Chicago" i zawierający druzgocące dla domów publicznych wnioski. Pierwszym celem, z uwagi na swoją międzynarodową sławę, stał się właśnie Everleigh Club*.

Początkowo burmistrz Harrison był sceptycznie nastawiony do wysuniętego przez Komisję żądania zlikwidowania dzielnicy, jednak po otrzymaniu kolorowej broszurki "The Everleigh Club, Illustrated", pod naciskiem kół reformatorskich, odrzucił łapówkę w wysokości 20 tys. dolarów, uległ i napisał do kapitana policji Patricka J. Hardinga sławetne "Close the Everleigh Club." Ten wykonał polecenie, jednak dopiero po otrzymaniu zgody od skorumpowanej pary polityków.

W ciągu dwóch lat burmistrz Harrison zamknął wszystkie domy publiczne, zakazując prostytucji, za którą odtąd groziła kara więzienia.

Siostry z milionem dolarów w gotówce (około 60 milionów dzisiejszych złotych) wyjechały do Nowego Jorku. Klub przetrwał w formie gry planszowej "Tawdry".

Mina Everleigh w swoich prywatnych listach zawarła szczegółowy opis funkcjonowania klubu wraz z kwotami łapówek wypłacanych konkretnym politykom. Po trzech latach sędzia zgodził się na publikację tej korespondencji.

* Niektórzy zamknięcie klubu przypisują śmiertelnemu postrzeleniu w Leeve Marshalla Fielda Jr., pochodzącego z najbardziej wpływowej chicagowskiej rodziny.

Źródła: "Sin in the city: Chicago and revivalism, 1880-1920",  aut. Thekla Ellen Joiner, Wyd. University of Mussouri Press 2007, chibarproject.com; ipsn.org; "Sin in the Second City. Madams, Ministers, Playboys, and the Battle for America's Soul", aut. Karen Abbott, Random House; washingtonpost.com; prairieghosts.com

 

Opublikowano w dniu 1.02.2018 r. 

przez Wydział Informacji i Edukacji Antykorupcyjnej GSz CBA

do góry